Jaki jest typowy schemat akcji promocyjnych?
W typowym schemacie podatnik B zamawia w agencji reklamowej (podatnik A lub Agencja) usługę, która na ogół polega na prowadzeniu kampanii reklamowej dla podatnika B. W ramach tej kampanii podatnik A zajmuje się zorganizowaniem określonej kampanii, a w jej ramach wydaje nagrody potencjalnym lub obecnym klientom podatnika B. Bardzo często czynności agencji (podatnika A) mają charakter wieloaspektowy. Agencja nabywa różnego rodzaju usługi, planuje kanały dystrybucji, zarządza kampanią, ale też nierzadko w ramach tej kampanii przeprowadza liczne konkursy lub loterie. Organizacja loterii lub konkursów wiąże się z koniecznością wydawania nagród na rzecz potencjalnych lub obecnych klientów B. Aby te nagrody mogły zostać wydane przez agencję (podatnika A) – najpierw musi ona je nabyć. Nabywając przyszłe nagrody agencja odlicza podatek VAT, gdyż faktury są wystawiane przez dostawców tych towarów bezpośrednio na agencję. Duże kampanie marketingowe to często obok konkursów lub loterii, także wydawanie towarów podczas festynów, eventów, spotkań promocyjnych, etc. Agencje zatem zajmują się często także projektowaniem wyglądu takiej nagrody, dbają o umieszczenie logo podatnika B i nierzadko administrują planowanymi do rozdania towarami. To agencja decyduje, gdzie towary mają być składowane, ona nierzadko prowadzi też gospodarkę magazynową tymi towarami. W konsekwencji tych czynności agencje zwykły obciążać podatnika B fakturą za wykonanie jednej, kompleksowej usługi marketingowej z 23% podatkiem VAT. Same natomiast zwykły nie obciążać wydania nagród podatkiem VAT, twierdząc że wydanie jest elementem kompleksowej usługi, którą świadczą dla podatnika B. Skoro wartość usługi na rzecz podatnika B zawiera w sobie już skalkulowaną wartość towarów do rozdania, to – zdaniem agencji – dodatkowe opodatkowanie wydań na rzecz przyszłych lub obecnych klientów podatnika B – stanowiłoby dwukrotne opodatkowanie. Taka zaś sytuacja stanowiłaby naruszenie chociażby zasady neutralności VAT.
Co na to praktyka orzecznicza ?
Przez długi okres czasu organy oraz sądy akceptowały powyższa praktykę. Niestety TSUE wydał wyrok w połączonych sprawach, który w końcu zmienił podejście także polskich organów i sądów. Chodzi o wyrok z dn. 7.10.2010 r. w sprawie: C-53/09 Loyalty Management UK Ltd. i C-55/09 Baxi Group Ltd. Pomimo niekorzystnego wyroku TSUE, w Polsce korzystne dla podatników orzecznictwo organów i sądów – w dalszym ciągu się utrzymywało. Niech przykładem będzie wyrok WSA w Poznaniu z dn. 23.01.2014 r. (I SA/Po 572/13).
Agencje płacą podatek od wydania nagród
Dziś jednak możemy już mówić o ujednoliceniu się niekorzystnej dla Agencji linii orzeczniczej. Przykładowo w wyroku NSA z dn. 05.03.2015 r. (I FSK 302/14), sąd ten oddalił skargę kasacyjną podatnika od wyroku WSA w Warszawie z dn. 25.10.2013 r. (III WA/Wa 1221/13). W tym wyroku WSA w Warszawie bezpośrednio powołał się na wyrok w sprawie C-53/09 Loyalty Management i C-55/09 Baxi Group. WSA uznał, że w niniejszym schemacie nie mamy do czynienia z jedną kompleksową usługą, ale z co najmniej dwiema odrębnymi czynnościami: jedna – to usługa marketingowa wyświadczona na rzecz zleceniodawcy (podatnika B), a druga – to dostawa towarów (prezentów) zrealizowana przez Agencję na rzecz klientów podatnika B. W tym drugim przypadku WSA przyjął, że chociaż dostawa jest realizowana na rzecz tych klientów nieodpłatnie, to należy przyjąć, że dostawa ta ma charakter odpłatny, albowiem wynagrodzenie pochodzi od podatnika B, który jest osobą trzecią. Dyrektywa natomiast nie sprzeciwia temu aby wynagrodzenie było regulowane przez osobę trzecią. Co więcej okoliczność tę potwierdzają także wyroki TSUE.
Co powyższe oznacza dla Agencji ?
Powyższe, na gruncie VatU, jest niekorzystne dla Agencji z dwóch powodów. Po pierwsze, należy przyjąć, że agencja ma zaległość podatkową za poszczególne miesiące/kwartały, tj. te w których dokonywała wydań towarów. Najczęściej bowiem akcja promocyjna trwa przez długi okres czasu. Musi Agencja mieć na uwadze także fakt, że te wydania mogły mieć miejsce na rzecz osób fizycznych nie prowadzących działalności gospodarczej. Po drugie, w odniesieniu do zleceniodawcy (u nas podmiot B) ma bezzasadnie wystawioną fakturę VAT, tj. w części, w jakiej faktura za usługę zawiera w sobie skalkulowaną wartość wydanych towarów. Organy twierdzą, że tutaj ma zastosowanie art. 108 VatU, gdyż Agencja (podmiot A) nie zrealizowałana rzecz podmiotu B żadnych dostaw w rozumieniu VatU. Przy takim schemacie akcji promocyjnej, na podmiot B, nie przeszło w ogóle prawo do rozporządzania towarami jak właściciel. W efekcie dla Agencji pojawia się konieczność skorygowania wystawionych na podmiot A faktur VAT, tj. w zakresie w jakim te faktury są „fakturami pustymi”.
A jakie skutki dla Zleceniodawcy ?
Niestety negatywne skutki jawią się także dla podatnika B. Podatnik ten, jak się okazuje odliczył podatek VAT, w oparciu o fakturę VAT, która (w części) jest „fakturą pustą” (art. 108 VatU). Mając zatem na uwadze brzmienie art. 88 ust. 3a pkt 2 VatU – organy i sądy odmawiają podatnikowi B prawa do odliczenia podatku VAT z faktury otrzymanej od Agencji (podatnik A). Niech przykładem tego będzie wyrok NSA z dn. 26.06.2014 r. (I FSK 112/13), którym oddalono skargę kasacyjną podatnika od wyroku WSA w Gorzowie z dn. 14.02.2013 r. (I SA/Go 1086/12).
Podsumowanie
Powyższe wskazuje, że niewątpliwie trzeba zmienić schematy akcji promocyjnych. Powoływanie się na korzystną linię orzeczniczą, która jak się wydaje przeszłą już do historii – raczej nie pomoże. Znamienne są tutaj słowa WSA w Warszawie zawarte w uzasadnieniu do wyroku wydanego w sprawie III SA/Wa 1221/13. Sąd ten stwierdził, co następuje: „Sąd stwierdza ponadto, że ewentualna zmienność w sprawie stanowisk organów administracyjnych może być poczytywana za naruszenie zasady zaufania do organów podatkowych (por. wyrok NSA z 18 października 2001 r., III SA 1233/00, niepubl.). Nie zawsze jednak uzasadnia to uchylenie zaskarżonej interpretacji indywidualnej. Zasada zaufania do organów nie może być rozumiana jako konieczność wydawania decyzji sprzecznych z obowiązującym prawem i powielających poprzednie błędy (…)”. Wydaje się, że problemy w VAT nie powinny się przełożyć na podatek dochodowy, ale to pokaże praktyka orzecznicza. Końcowo tylko pragnę zwrócić uwagę, że powyższy przypadek de facto bardzo jest zbliżony do problematyki tzw. „kart paliwowych” (zob. I FSK 1478/13). Tutaj także, restrykcyjne podejście organów, oparte na chyba nie do końca przemyślanych przez TSUE wyrokach, a potem na wyrokach naszego NSA, spowodowało zmianę stanowiska. Nowe stanowisko jest ewidentnie contra dotychczasowej praktyce gospodarczej, że o strachu firm przewozowych już nie wspomnę. W obu spornych przypadkach podstawową, negatywną dla przedsiębiorców i gospodarki, rolę odegrały dwie, jakże istotne na gruncie konstrukcji VAT – kwestie. Pierwsza kwestia wiąże się z błędnym zrozumieniem przez podatników pojęcia: „przeniesienia prawa do rozporządzania towarem jak właściciel”. W obu przypadkach okazuje się, że tego „przeniesienia” po prostu zabrakło. Druga kwestia, to już zagadnienie związane z problematyką tzw. świadczeń złożonych. Brak refleksji w obrębie tych dwóch kwestii – dla wielu podatników zapewne zakończy się bardzo przykro. Ale czy można było wcześniej przewidzieć taki obrót sprawy ?