Auto, w którym pozostawiono dowód rejestracyjny, zostało skradzione z monitorowanej, zamkniętej posesji. Zdaniem SN samochód był dobrze zabezpieczony i nie znajdował się poza nadzorem.W związku z tym, ubezpieczyciel jest zobowiązany do zapłaty odszkodowania (wyrok SN z dnia 23.01.2015 r., sygn. akt V CSK 217/14).
M. sp. z o. o. zawarła z ubezpieczycielem umowę ubezpieczenia autrocasco. 25.04.12 r. ubezpieczone auto zostało skradzione z posesji prokurenta spółki. Następnego dnia szkoda została zgłoszona ubezpieczycielowi. Jednakże odmówił on wypłaty odszkodowania. Brak wypłaty uzasadnił tym, że wewnątrz skradzionego pojazdu znajdował się dowód rejestracyjny. Wskazał, że zgodnie z postanowieniami ogólnych warunków ubezpieczenia taka okoliczność wyłącza odpowiedzialność ubezpieczyciela.
M. sp. z o. o. złożyła pozew przeciwko ubezpieczycielowi o zapłatę 86.000 zł tytułem odszkodowania. Sąd I instancji oddalił powództwo.
Powódka wniosła apelację. SA zmienił zaskarżony wyrok i uwzględnił żądanie powódki. Pozwany wniósł do SN skargę kasacyjną, domagając się uchylenia wyroku SA i oddalenia apelacji lub ewentualnie przekazania sprawy do ponownego rozpoznania SA.
SN oddalił skargę kasacyjną pozwanego. W uzasadnieniu do wyroku SN podkreślił, że w momencie kradzieży samochód znajdował się na ogrodzonej posesji z zamykaną na pilota żeliwną bramą. Teren posesji był monitorowany przez zainstalowane kamery na podczerwień. Auto było wyposażone w system alarmowy typu wzmocnionego (plus) oraz immobiliser. Pojazd był zamknięty.
W związku z powyższym, SN (podobnie jak wcześniej SA) uznał, że pojazd w momencie kradzieży nie znajdował się poza nadzorem. Wskazał, że zgodnie z art. 12 ust. 3 ustawy o działalności ubezpieczeniowej ogólne warunki ubezpieczenia oraz umowa ubezpieczenia powinny być zrozumiałe i jednoznaczne. Podlegają one wykładni według reguł wskazanych w art. 65 § 2 K.c., gdy ich postanowienia nie są precyzyjne i budzą wątpliwości. Wykładnia ta musi uwzględniać cel umowy oraz naturę i funkcję zobowiązania. Celem umowy ubezpieczenia jest udzielenie ubezpieczonemu ochrony na wypadek określonego w umowie ryzyka, w zamian za składkę. Zgodnie z wcześniejszym stanowiskiem SN umowa ubezpieczenia pełni funkcję ochronną i dlatego miarodajny jest punkt widzenia tego, kto jest chroniony (sygn. akt V CK 481/03).
W związku z tym, SN uznał, że nie zaistniała okoliczność wskazana w § 8 ust. 1 pkt 9b o.w.u., tj. pozostawienie pojazdu bez nadzoru. Zgodnie z wykładnią literalną tego postanowienia, nie jest wymagany bezpośredni czy też osobisty nadzór kierowcy lub pasażerów. W ocenie SN pozostawienie pojazdu zamkniętego, z uaktywnionymi zabezpieczeniami, na monitorowanej i zamkniętej posesji nie może być uznane jako pozostawienie go bez nadzoru w rozumieniu o.w.u. Ewentualne wątpliwości dotyczące interpretacji pojęcia „nadzór” winny być interpretowane na korzyść ubezpieczonego, z uwzględnieniem jego punktu widzenia oraz celu umowy.