201910.15
1
autor: kategoria: Franki, Prawo

Pierwszy wyrok Sądu Apelacyjnego w sprawie kredytów frankowych, po wyroku TSUE, zapadł 14.10.2019r. (VI ACa 264/19).

Wyrok Sądu Apelacyjnego pokazuje nam, że mylą się ci, którzy uważają, że sprawy frankowiczów potoczą się teraz bezproblemowo.

Z ustnego uzasadnienia do wyroku Sądu Apelacyjnego – wynika, że abuzywność klauzul indeksacyjnych wcale nie musi prowadzić do nieważności całej umowy. To teza, której prawnicy raczej się spodziewali po wyroku TSUE. TSUE, zdaniem wielu prawników i komentatorów, raczej wydawał się sugerować, że sądy krajowe winny podążać w stronę nieważności całej umowy.

Kolejną „nowością” jest to, że Sąd Apelacyjny nie wykluczając stosowania stawki LIBOR do kredytu, który był kiedyś indeksowany do CHF, jednocześnie stwierdził, że żądanie pozwu w zakresie roszczenia o zapłatę rat kapitałowych i odsetkowych w CHF – było zasadne. Przypomnijmy, że powódki wnosiły o zasądzenie stosownych kwot wyłącznie ze względu na nieważność całej umowy. W pozwie nie domagały się odfrankowienia, czyli zastosowania stawki LIBOR, końcowo, do kredytu złotowego. Skoro kredyt, po usunięciu klauzul indeksacyjnych jest kretem złotowych, to wpłaty w CHF były niezasadne. Takie podejście wydaje się logiczne, ale to kolejny trudny „element prawniczej układanki”, który trzeba będzie uwzględniać przy redagowaniu pozwów oraz w związku z rozliczeniami Klientów z bankami.

Dużym zaskoczeniem jest natomiast stwierdzenie Sądu, że nie jest wykluczone przyjęcie, że kredyt miał charakter nieodpłatny. Ciekawość budzi to, jak Sąd Apelacyjny uzasadni tę tezę w pisemnym uzasadnieniu, które zapewne będzie skrupulatnie analizowane przez wszystkich prawników zajmujących się sprawami frankowiczów.

Wyrok Sądu Apelacyjnego i zaprezentowane przez niego podejście jest dość nowatorskie (niedpłatność kredytu). Nie wiadomo, czy praktyka orzecznicza innych sądów pójdzie w tym kierunku. Osobiście uważam, że teza o nieodpłatnym charakterze raczej – jest nie do utrzymania. Bank traciłby bowiem jakąkolwiek szansę na oprocentowanie, co niewątpliwie byłoby korzystne dla naszych klientów, ale raczej mało realne. Z drugiej strony trzeba się liczyć z ryzykiem skierowania po takich wyrokach – roszczeń o zwrot kredytu w PLN w całości, chyba że sądy zaczną orzekać z korzyścią dla konsumentów w zakresie przedawnienia. Jak będzie jedna wyglądała praktyka stosowania art. 1171Kc – nikt dziś nie jest w stanie przewidzieć.

Podsumowując, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dn. 14.10.2019r. w sprawie VI ACa 264/19, to wyznaczenie kolejnej, nowej drogi, którą prawnicy muszą brać pod uwagę oferując usługi swoim Klientom.

Stopień skomplikowania spraw frankowiczów pokazuje jednak, że szczególną uwagę należy przywiązywać do formułowanie żądania pozwu. Osobiście myślę, że wielu prawników, szczególnie tych z mniejszym doświadczeniem, jeszcze nie jeden raz będzie musiało tłumaczyć się z przegranej przed swoimi klientami.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. *